☼ Urodziny Kotka.

☼ Urodziny Kotka.
Dzisiejszy post będzie z tych lifestylowych ;)

Dziś od samego rana było dużo do zrobienia.
Zakupy, przygotowywanie niespodzianki dla chłopaka, a później już tylko celebracja Jego urodzin ;)
Tak, tak...
Po osiemnastce czas leci szybko! Zaskakujący jest fakt jak bardzo!...
Teraz już mogę pokazać co przygotowałam :)
"Skarbie, masz już tyle ubrań ode mnie, że przegięciem byłoby wręczenie Ci kolejnej koszuli..." :D
Dlatego postanowiłam wykonać donaty z polewą lukrową i posypką owocową. Po Jego minie uznać można było, że podarunek się spodobał i zasmakował.






A Wy jakie prezenty zazwyczaj wręczacie swoim bliskim? :)




☼ Navy-blue & black.

☼ Navy-blue & black.
Dziś chcę Wam pokazać bluzkę, którą uszyła moja mama :)
Piękny chabrowy kolor mnie urzekł - jestem chora na punkcie tego koloru...
Ma świetny fason! Noszę go na dwa sposoby. Mianowicie albo z paskiem w talii, albo luźno puszczoną.

Najlepiej wygląda w połączeniu ze spodniami. Pomyślałam, że czerń świetnie się nada.
Myślałam nad białymi, ale w taką pogodę aż strach w takich wyjść.

Bez zbędnego przedłużania - do tego kompletu dodałam buty na koturnie również w kolorze czarnym.
W sumie do koloru granatowego (chabrowego) nie ma co dobierać jakichś kolorowych butów...

No może takie w kolorze nude cudownie by wyglądały, ale takowych nie posiadam. :P

A co Wy sądzicie o takim połączeniu? :)


bluzka: diy
spodnie: no name






koturny: centro



Miłego wieczoru! ;*

☼ Blue day.

☼ Blue day.
Obudziłam się dziś z potwornym bólem gardła.
No i byłam przekonana, że nie będę w stanie zrobić żadnych zdjęć.
Ale, że pogoda dopisała nie mogłam ich nie zrobić ;)

Kolorem przewodnim dzisiejszego outfitu był kolor niebieski. Praktycznie wszystko było zachowane w tym kolorze - również dodatki.
Możliwe, że nie każdemu taki zestaw przypadłby do gustu, lecz osobiście czułam się w nim dobrze.
Wykorzystałam fakt, że jestem delikatnie przeziębiona i założyłam sweterek, a do niego jasne rurki.
Żeby podkreślić, że niebieski jest dzisiejszym numerem jeden nałożyłam balerinki w tym kolorze.
Wśród akcesorium prócz bransoletki, którą noszę dzień w dzień pojawiła się jeszcze jedna z błękitną wstążką oraz kwiatek we włosach.

A co tam. Kocham niebieski!

A Wy? Gdybyście miały wybierać swój ulubiony kolor to jaki to by był? :)

Buziaki! ;*



sweter: h&m
spodnie: new look
pasek: orsay


baleriny: no name


kwiatek: diva
bransoletka srebrna: apart
bransoletka z wstążką: magnato


☼ Sun&pink.

☼ Sun&pink.
Korzystając z kolejnego pięknego dnia, postanowiłam wstawić jakiś strój dnia, bo dawno ogólnie nic się nie pojawiło (nie licząc poprzedniego posta z dzisiaj rano)   ;)

Jak wiecie bardzo lubię bawić się w prace DIY. Ostatnio wstawiałam Wam outfit, na którym zaprezentowałam spódniczkę wykonaną w 100% samodzielnie (klik).
Tę pomogła wykonać mi moja mama.

Cudny materiał w kolorze pudrowego różu, który przypadkiem trafił mi w ręce świetnie nadawał się na spódnice w tym samym fasonie co ta poprzednia. W tym przypadku jednak dałam sobie spokój z szerokim paskiem i zastąpiłam go bardziej subtelną wersją.

Bluzka również uszyta jest przez moją mamę ;)

Na dole buty, które świetnie współgrają z delikatnym paskiem w tym samym kolorze.

Wśród akcesorium, które mam to bransoletka oraz okulary.

Pod spodem napiszę co skąd :)



bluzka: DIY
spódniczka: DIY


buty: CCC
okulary: h&m
bransoletka: (Apart) prezent od chłopaka




☼ Haft numer 2.

☼ Haft numer 2.
Jakiś czas temu (kawał czasu temu) pokazywałam Wam prosiaczka, którego wyhaftowałam. 
Zajęło mi to tak dużo czasu, że zabranie się do następnego rysunku trwało dość długo.

Aktualnie próbuję skończyć Kubusia, ale perspektywa haftowania nudnego tła przez kolejne tygodnie przyprawia mnie o drgawki :D

Ale jest taki słodki, że aż grzech zostawić go nieskończonego. Pokażę Wam na razie jak wygląda bez tła i mam nadzieję, że uda mi się pokazać Wam również efekt końcowy.
Na następny raz biorę coś bez nudnego 'drugiego planu'.


A jak jest z Wami? Lubicie haftować?
I czy w ogóle kiedyś próbowaliście? :)


Buziaki!  





 




☼ Rysunki (DIY) kredkami akwarelowymi.

☼ Rysunki (DIY) kredkami akwarelowymi.
Ostatnio wzięło mnie na pracowanie kreatywne.
A to malowanie T-shirtów, szycie, haftowanie czy właśnie malowanie/rysowanie kredkami akwarelowymi.
W moim przypadku są to kredki akwarelowe Mondeluz.
W pudełeczku są 72 kredki w najróżniejszych kolorach.
Dostałam je od chłopaka, bo z jakiś miesiąc przed urodzinami nawijałam tylko o nich :D

Można nimi i malować (na mokro - przy pomocy po prostu wody i pędzelka co daje efekt użycia farb akwarelowych) i rysować (na sucho).

Jeśli chodzi o mnie to nie mam utartego rytuału posługiwania się tymi kredkami. Wg mnie są na tyle miękkie, że na spokojnie można nimi rysować właśnie na sucho, bez rozmywania, ponieważ i tak dają świetny efekt.

U mnie zależy jaką mam zachciankę w danym dniu.
No dobra-koniec marnej gadaniny/pisaniny (?)
Zapraszam do zerknięcia na moją szczupłą (póki co) kolekcję :)

A Wy w wolnych chwilach lubie eksperymentować właśnie z takimi robótkami DIY ? 
:**


Efekt uzyskany dzięki rozmyciu.

Efekt uzyskany dzięki rozmyciu.



Tutaj podobnie jak wyżej :)

A tutaj technika "na sucho" ;)

Bez rozmycia widać fakturę wyraźniejszą.                                 A z rozmyciem uzyskamy efekt użycia farbek akwarelowych.


Ps Dodam iż nie jestem niewiadomo jakim guru w zakresie malarstwa (to nawet za duże słowo) lub tym podobnych dlatego potraktujcie te prace z przymrużeniem oka :)

Buźka! ;*

☼ A beautiful weather.

☼ A beautiful weather.
Kurczę, mam taki zapał do pisania jak nigdy! Chyba mi się to spodobało! :)
W sumie nikomu tym nie szkodzę, a sama czuję niesamowitą radość i zapał do działania. Może to pogoda to sprawia?? A może to, że chłopak mnie motywuje?! :D

Dziś jest tak wspaniała pogoda, że aż grzech nie wyjść i nie pokazać Wam jakiegoś outfitu! :)

Ze skrawków beżowego materiału postanowiłam uszyć spódnicę, którą mam przyjemność przedstawić Wam poniżej :)

Do niej dobrałam różowy top, czarny szeroki pasek (stary jak świat-już nawet nie pamiętam gdzie go kupiłam) i czarne baleriny.

 top: h&m
spódniczka: DIY
pasek: no name





kwiatek: centro
kolczyki: F&F
balerinki: deichmann

Czy i Wy nie możecie doczekać się lata?? ;))

☼ Coś norweskiego.

☼ Coś norweskiego.
Mowa mianowicie o hicie sezonu zimowego - ocieplanych legginsach z motywem reniferków.
 Co prawda zima już za nami całe szczęście, ale dziś było na tyle chłodno, że postanowiłam ubrać raczej coś ciepłego.

Do legginsów dobrałam różowy sweterek, ponieważ lubię połączenie granatu właśnie z tym kolorem.
Kurtka zwykła, czarna, z paskiem w talii. Jest wykonana z ekoskóry, ale dzielnie się trzyma, leci jej już (4 sezon?)-nie jestem pewna ;)
Do całości dobrałam buty workery, które towarzyszyły mi przez całą zimę. Nie nadawałyby się na jakieś tęgie mrozy, ale że takowych nie było - spokojnie mogłam śmigać :)

Zapraszam Was do obserwowania jeśli chcielibyście być na bieżąco i jeśli oczywiście podoba Wam się to czym się z Wami dzielę :)





kurtka: ryneczek (no name)
legginsy: pepco
buty workery: vices
sweterek: reserved




Buziaki! ;*





☼ About black.

☼ About black.
Postanowiłam napisać pierwszego posta, w którym przedstawię pierwszy strój dnia.
Nie ma w nim nic porywczego. Jest raczej stonowany. Zachowany w kolorystyce takiej jaką najbardziej lubię. Czerń w połączeniu z jeansowymi rurkami bardzo fajnie się prezentuje.
Do zestawu wybrałam czarne czółenka, ale zdecydowanie dobrze będą pasować również buty sportowe, np. trampki :)

Dla mnie liczy się całkowity luz i wygoda dlatego najczęściej sięgam po spodnie i płaskie buty, jednak do zdjęć wolałam obcasy.
W lato to już inna kwestia... :D

Ściskam Was Robaczki i do napisania następnym razem! :*


bluzka: takko
spodnie: vavell
buty: no name


Podsumowujący uśmiech ;D

☼ Lakiery Golden Rose - moja kolekcja i recenzja.

☼ Lakiery Golden Rose - moja kolekcja i recenzja.
Bardzo lubię i chwalę sobię tę markę, ponieważ produkty oferowane przez Golden Rose są dobre jakościowo i w przystępnych cenach.

Nie powiem, bo niektóre z nich utrzymują sie może 2 dni bez żadnej skazy, a później ścierają się końcówki i odpryskuje.
Większość jednak tych, które posiadam trzymają się do 5,6 dni co jest bardzo długim okresem czasu (zazwyczaj dzieje się tak przy więcej niż jednej warstwie), biorąc pod uwagę czynniki, na które warto spojrzeć przy testowaniu lakierów takich jak: porządki domowe, zmywanie czy pracę w sklepie gdzie nasze paznokcie na pewno są bardziej podatne na ścieranie i łamanie.

W mojej kolekcji lakierów do paznokci jest najwięcej tych z Golden.

A oto one:


  1. Kolekcja HOLIDAY
Najmodniejsza kolekcja w ubiegłym sezonie letnim!
Dają najpiękniejszy efekt... <3
Ale muszę przyznać, że podchodziłam do niego jak pies do jeża, bo efekt kojarzył mi się z odgniecionym przez kołdrę lakierem ;)
Efekt cukrowej posypki i świetnie połyskują pod kątem dając jednocześnie matowy efekt. :)
Dużo osób (z tego, co zauważyłam szperając na forach) nie wie do końca jak stosować ten lakier. Np. czy malować najpierw bazą  nasze paznokcie czy malować top coat'em.
A więc NIE ! :D
Nie należy stosować żadnej bazy ani żadnego utrwalacza! Dlaczego? Ponieważ chcemy przecież uzyskać efekt "chropowaty", właśnie takiej cukrowej posypki, a top coat ten efekt (stety, niestety) zniweluje...
Ponadto, nasze paznokcie muszą być odtłuszczone (z resztą przed malowaniem każdym lakierem do paznokci muszą być-produkt wtedy trzyma się dłużej, jest trwalszy). Aby odtłuścić paznokcie wystarczy nasączyć zmywaczem płatek kosmetyczny i obmyć każdy po kolei ;)

Jeśli chodzi o właściwości: lakier niemalże błyskawicznie zasycha na paznokciach-co jest MEGA plusem :)
Na dobrą sprawę wystarczy jedna warstwa, jednak osobiście wolę nakładać standardowe dwie.
Pod spodem przedstawiam moją kolekcję. Dodatkowo napiszę Wam po ile warstw nakładam osobiście, aby wykończenie w pełni mnie zadowalało.


56 - jedna warstwa
63 - dwie warstwy
73 - dwie warstwy
70 - dwie warstwy
74 - dwie warstwy
72 - dwie warstwy
71 - dwie warstwy
66 - jedna warstwa
60 - jedna warstwa







      2.  Kolekcja RICH COLOR

Moja druga ulubiona kolekcja Golden Rose. Te lakiery mają bardzo szeroką gamę kolorystyczną.
Występują w kolorach od jasnych, przezroczystych i perłowych, po te najciemniejsze i bardziej wyraziste <3
Ich konsystencja jest tak gęsta (ale jednocześnie kremowa), że nakładanie jest czystą przyjemnością, a efekt jest zadowalający już po nałożeniu jednej warstwy.
Ponadto uwielbiam w nich szeroki pędzelek, dzięki któremu lakier bardzo równomiernie i szybko się rozprowadza. Szybko zasycha - wielki PLUS !
MINUSEM jest zmywanie bardzo ciemnych kolorów, bo bardzo brudzą okolice paznokci.


















        3.  Kolekcja PARIS

Najmniej go lubię. I nie będę się dlatego nad nim długo rozwodzić. Długo schnie, trzeba nałożyć CO NAJMNIEJ dwie warstwy. Nie jest to jakiś ogromny powód żeby go skreślać, ale są lepsze... Ponadto trzyma się na paznokciach może z dwa dni, a później odpryskuje... Plusem jest to, że lakiery z tej kolekcji posiadają bardzo dużą gamę kolorystyczną.


















     
      4.  Kolekcja (1) GEL LOOK, (2) CARNIVAL, (3) IMPRESSION

Wszystkie trzy to top coat'y.


1 - zwykły top coat, w sumie bez rewelacji - przeciętniak
2 - ten z kolei posiada w sobie drobinki, które po nalożeniu na paznokieć dają imitacje rozpryśniętej białej farby (super wykończenie)
3 - to samo co poprzedni :) posiada drobniutkie opiłki w kolorze błękitnym, granatowym (ciężko się zmywa - potrzeba cierpliwości) :D











      5.  Kolekcja JOLLY JEWELS

Świetne! Dają piękny efekt na paznokciach :)
W buteleczkach nie wyglądają gorzej ;))
Ale zmywanie.... No ciężko... ;/
Przed zmywaniem polecam zaparzyć melisę, gdyż jest baardzo uciążliwe i czasochłonne, ponieważ lakier zawiera bardzo dużo brokatu, co niestety utrudnia pozbycia się go z paznokci. Utrzymuje się dość długo. Do ok. 4 dni.


















      6.  Kolekcja CARE+STRONG

Te dwa nie odstają od reszty tych lepszych. Dużo kolorów do wyboru. Dają zdrowy blask po wyschnięciu. Łatwo się zmywają, niska cena (ok.5 zł), wygodna aplikacja :)
Minusem jest długie schnięcie i szybkie gęstnienie w buteleczce...


















Podsumowując: chwalę sobie tę markę, ponieważ produkuje lakiery o pięknych kolorach, ogromnej gamie kolorystycznej, dobrej pigmentacji i trwałości (nawet jeśli niektóre trzymają się krócej to śmiem stwierdzić, że jak za tak niską cenę można im to wybaczyć) :)

Polecam z czystym sumieniem - wypróbujcie :)

Copyright © 2016 Kinga Pawlikowska , Blogger